"The Rack Tripp" to młody zespół na naszym rynku muzycznym. Powstali w roku 2008. Początkowo był to jednoosobowy projekt gitarzysty Grzegorza Wieliczko (ex - Manthra, Loveleven, Nepauz - Had). Głównym celem założenia zespołu było nagranie wcześniej skomponowanych utworów. Wersje robocze zarejestrowane zostały w sierpniu 2008 roku, już we wrześniu dołączył do Grzegorza wokalista Piotr Gibner (ex - Proghma, Manthra, Spirala), w tym samym miesiącu dograno wokal do Adenosine Intolerant. Niestety w październiku z powodu swojego wyjazdu Grzegorz musiał zawiesić pracę nad materiałem. Przerwa trwała do lipca 2009 i właśnie wtedy wznowiono nagrywanie już w rozszerzonym składzie. Do zespołu dołączyli basista Jakub Tuszkowski (ex - Manthra, Loveleven), perkusista Marcin Świderski (ex - Disharmony) oraz specjalista od instrumentów klawiszowych Szymon Klepacki (Greanocean), który jednak w październiku musiał opuścić grupę również z powodu wyjazdu. W listopadzie i grudniu na nowo dograno partie wokalne, linie basu i perkusje oraz dokonano ostatecznego miksu całości. I tak właśnie powstała ta Ep-ka. "Raque" to w zasadzie 5 utworów. W całość wprowadza nas "Lucid Dream". Krótki niespełna 2 minutowy utwór instrumentalny zbudowany głównie na odgłosach padającego deszczu, odległych dźwiękach burzy i niespokojnym tle muzycznym bazującym na instrumentach klawiszowych. Kolejny utwór jest już dużo bardziej rozbudowany "Gaba". Prawie 9 minutowy kolos zbudowany na mocno wysuniętym basie, zmiennych rytmach perkusji i riffie uzupełniony w tle dźwiękami Hammondów. Niby niespójny muzycznie ale mający w sobie coś przyciągającego. Kolejny to już wspomniany przeze mnie "Adenosine Intolerant". Wprowadza nas w niego hulający gdzieś w oddali wiatr. "Wibrujący" dźwięk klawiszy i krzyczący wokal sprawiają, że nabiera wręcz psychodelicznego klimatu. Następnie mamy tytułowy "Raque", w którego wpleciono między instrumenty klawiszowe odgłosy żywcem wyjęte ze świata przyrody: bijąca o brzeg fala, odgłosy ptaków, delikatne tło dyskretnie uderzanych pałeczkami talerzy wprowadzają nas spokojnie w kolejny, ostatni już na płycie "Ontology Of Ego" ze świetnie współpracującym basem, perkusją i klawiszami. Do tego dołożono mocno przesterowaną gitarę tworząc świetny klimat tego kawałka.
Generalnie to co tworzy "The Rack Tripp" to wypadkowa wielu gatunków muzycznych i wpływy twórczości wielu zespołów. Ja odnajduję w nich fascynacje The King Crimson, Riverside czy też The Cure z czasów "Pornography" ale podkreślam to moje osobiste odczucia. Przy pierwszym odsłuchu utwory zdają się być niespójne i nierytmiczne (zwłaszcza dominująca perkusja) ale ma to w sobie coś bardzo interesującego. Warto zapoznać się z tym materiałem.
Irek Dudziński
Napisane przez RA
dnia kwiecień 19 2010
5483 czytań ·
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Są one przechowywane w przeglądarce internetowej Czytelnika i są pomocne m.in. do tworzenia statystyk oglądalności strony. Nie zawierają one żadnych danych osobowych ani w żaden sposób nie zmieniają konfiguracji urządzeń, na których zostaną zainstalowane. Nowe regulacje prawne obowiązujące od 23 marca 2013 r. zobowiązują nas do poinformowania Czytelników o tym w wyraźniejszy niż dotąd sposób.
Czytelnik może spowodować, że jego przeglądarka internetowa nie będzie przechowywała cookies, wystarczy zmienić jej ustawienia.