25.06.2022

Nawigacja
Artyku³y » Recenzje - K » Karfagen - 2016 - Spektra
Karfagen - 2016 - Spektra

KARFAGEN - Spektra


karfagen

PHASE 1
1. Spektra (7:11)
2. Troy (3:33)
3. Transaleatorica II (2:34)
4. Terra Incognita (3:14)
5. Celebration (3:50)
6. Homonymous (Part 1) (2:30)
7. Angel Tears (1:27)
PHASE 2
OLYMPIA (Quadrology) (21:30)
8. Zeus (6:13)
9. Dionis (4:41)
10. Poseidon (5:15)
11. Aurora (5:21)
12. Homonymous (Part 2) (2:35)
PHASE 3
13. Dios Pyros (2:56)
14. Natural Charm (5:36)
15. Eye Witness (1:38)
16. Juggler And The Cloud (Studio Live) (4:31)

Rok wydania: 2016
Wydawca; Caerllysi Muic
http://www.antonykalugin.net/




Niezwykle aktywny lider ukraiñskiego KARFAGEN – Antony Ka³ugin, znowu zaskoczy³ muzycznie swoich fanów. Jeszcze nie przebrzmia³y d¼wiêki z ostatniej p³yty – „7”, a otrzymujemy kolejny ósmy ju¿ album „Spektra”, oparty na greckiej mitologii „Olimpia (Quadrology)”, bazuj±cy na m±dro¶ci i wspania³o¶ci cz³owieka. Jest to te¿ swoista podro¿ sympho rock’a w czasie i przestrzeni.

Tym razem album sk³ada siê z kompozycji instrumentalnych, z dominacj± keyboardu Antony’ego. I nie ma siê co dziwiæ, faktem jest, ¿e to w³a¶nie on zaznaczy³ swoje miejsce w progresywnym ¶wiatku muzycznym. U¿yte instrumentarium jest bardzo bogate, mo¿na us³yszeæ skrzypce, klawesyn, mellotron, akordeon, flet, saksofon. Uroku dodaj± mêskie i ¿eñskie chórki w utworze "Terra Incognita". S± te¿ dwa przerywniki z gitar± akustyczn±, w jednakowo brzmi±cych utworach (part1) i (part2).
Album trwa zaledwie 63 minut, a jest bogaty we wra¿enia muzyczne. Podzielony na 3 fazy, które s± podzielone na krótsze czê¶ci nie ³±cz±ce siê ze sob±, bo nie jest to album koncepcyjny.

Phase 1 otwiera utwór tytu³owy "Spectra”, utwór oddaj±cy atmosferê albumu. S³ychaæ tutaj wp³ywy Camel’a, David’a Gilmour’a, jednak Antoni Ka³ugin potrafi ze swoich inspiracji wykreowaæ swój w³asny, wyj±tkowy muzyczny klimat. Nastêpny utwór "Troy" rozpoczyna siê od delikatnych brzmieñ gitary, z piêkne wplecion± parti± fletu i skrzypiec, by w kulminuj±cym momencie eksplodowaæ. Dos³ownie progresywny klasyk ! W króciutkim utworze "Transaleatorica II" mo¿na znale¼æ piêknie wpleciony mellotron z klawesynem i chórem, by zakoñczyæ d¼wiêkiem przelatuj±cego … helikoptera. Pere³k± okazuje siê byæ na tej p³ycie "Terra Incognita", z wokalnymi popisami po ³acinie uroczej Olgi Rostowskiej, tenorem Romanem Gorie³owem oraz Sergiejem Kowalowem, z wp³ywami folklorystycznymi. W "Celebration" znowu mamy do czynienia z rozbudowaniem nastroju, a to z pomoc± piêknie brzmi±cej gitary Maxa Veliczko. W kolejnym „Homonymous” zachowany jest klimat poprzednich kompozycji, a ca³o¶æ zamyka króciutki „Angel Tears”.

Phase 2, to najbardziej energetyczna czê¶æ albumu, to ponad 21 minut pod wspólnym tytu³em OLYMPIA ( QUADROLOGY ). Cztery utwory inspirowane Olimpem. Ponad 20 minut instrumentalnego rocka progresywnego wielkiej ró¿norodno¶ci. Zaczyna siê od dynamicznego „Zeus”, w którym Antony prezentuje swój kunszt kompozytorski i wykonawczy, poparty zmienno¶ci± rytmu. Kolejny jest liryczny „Dionis”, gdzie muzycy maj± mo¿liwo¶æ zaprezentowania swoich umiejêtno¶ci w solówkach; Iwan Rubanchuk na perkusji, Sergiej Kowalow na akordeonie, no i niezmordowany Antony. Kolejny liryk to "Poseidon", w którym w miarê up³ywu czasu narasta napiêcie, klimat gêstnieje przez ró¿norodne solówki Maxa. Ostatni "Aurora", jakby spina te wszystkie utwory w jedn± ca³o¶æ; pojawiaj± siê solo wokalne Olgi Rostowskiej oraz fragmenty chóru z „Terra Incognita”, a do tego te pasa¿e gitarowe Maxa! Koñcowym elementem jest „Homonymus” – part 2, ³udz±co podobny do „Homonymous” – part.1, z Phase 1, wykonany na gitarze akustycznej

Wreszcie ostatnia Phase 3, to dzia³aj±ca koj±co czê¶æ albumu. Akcenty folklorystyczne z akordeonu wracaj± w klasycznym utworze "Dios pyros”. Pozosta³e utwory s± bardziej wyciszone, bardziej dyskretne, z udzia³em fletu Lesya Kofanowa i saksofonu altowego Michai³a Sidorenko w „Natural Charm” i „Eye Witness”. Jako ciekawostka, ostatni 16 utwór z tego albumu - „Juggler and The Cloud” zosta³ nagrany na ¿ywo w studio, z koj±cym d¼wiêkiem fortepianu z dogranym szumem morza w tle.

Tak koñczy siê ten fascynuj±cy album KARFAGEN. Je¶li wiêc zaintrygowa³a Was tre¶æ tej recenzji, to zachêcam do kupna tego albumu. Naprawdê warto! Ok³adka tego albumu równie intryguj±ca i zosta³a zaprojektowana przez Igora Sokolskiego.

9/10

Ryszard Bazarnik